Co warto wiedzieć:
- Eric Trump zachęcał użytkowników platformy kryptowalutowej powiązanej z rodziną Trumpów do wejścia w segment Bitcoina.
- Cena BTC natychmiast przekroczyła 98 000 $.
- Wieloryby gromadzą Bitcoina, ale ich dominacji może zagrozić Wall Street Pepe – nowy społecznościowy token, który zgarnął już ponad 70 milionów dolarów w przedsprzedaży.
Bitcoin przekroczył próg 98 000 po tym, jak Eric Trump, syn urzędującego od niedawna prezydenta Stanów Zjednoczonych, zachęcał członków społeczności World Liberty Financial do inwestycji w najstarszą kryptowalutę świata.
Wygląda na to, że to doskonały czas na wejście w segment Bitcoina, @worldlibertyfi
– napisał Eric Trump na portalu X. Po tym tweecie cena BTC skoczyła z 96 900 $ do 97 830 $. W chwili pisania tego tekstu wynosi dokładnie 97 900 $ po niewielkim spadku.
Tydzień zaskakujących wiadomości w świecie krypto
Nieco wcześniej w tym tygodniu David Sacks, prawa ręka prezydenta Trumpa do spraw sztucznej inteligencji i kryptowalut, zapowiedział, że oceni możliwość utworzenia rezerwy. Rozczarował tym inwestorów, którzy spodziewali się szybkich ruchów w tym kierunku.
Sacks opowiedział się też zdecydowanie jako zwolennik emisji stablecoinów, która ma być sposobem na zabezpieczenie dalszej dominacji dolara amerykańskiego. Wszystkie te informacje podano na konferencji prasowej 4 lutego, czyli we wtorek. Sektor cyfrowych aktywów nie zareagował jednak wówczas aż tak gwałtownie, się spodziewano.
Rynek kryptowalut wyraźnie odpoczywa po spadkach wywołanych informacją o taryfach celnych. Straty widać również w segmencie memecoinów: Dogecoin spadł o 20%, a Pepe o 22%. Może to oznaczać, że memiczne tokeny niedługo odbiją się od dna, ale fakt pozostaje faktem, że chwilowy kryzys na rynku kryptowalut dotknął je mocniej niż pozostałe kategorie aktywów. Warto też pamiętać, że każdy dołek to jednak okazja do zakupu kryptowalut – anonimowo, jeśli ktoś woli.
A skoro o dołku mowa, chodzą słuchy, że rynek szykuje się na kolejne zwyżki. Po raz kolejny społeczność inwestorów opiera się na pogłoskach i przewidywaniach, podejmując decyzje dotyczące ruchów gotówki i zawartości portfeli. Niektórym wyjątkowo mocno daje się we znaki dotychczasowa dominacja wielorybów – gigantów, którzy dysponując wczesnym dostępem do strategicznych informacji wyprzedzają konkurencję i zostawiają daleko w tyle inwestorów detalicznych.
Demokratyczny token rzuca wyzwanie wielorybom
Ale może już niedługo. Do emisji szykuje się bowiem antywielorybi token Wall Street Pepe: bicz na manipulacje rynkowe inwestorów instytucjonalnych. Token jest obecnie w fazie przedsprzedaży, przez którą idzie jak burza. Dzienny obrót przekroczył milion dolarów, a całkowita suma pozyskana do tej pory wynosi już 70 milionów.
Jeśli to tempo się utrzyma, $WEPE może w przedsprzedaży dobić nawet do 80 milionów, co jest raczej rzadko spotykane w segmencie memecoinów. W tej chwili token kosztuje zaledwie 0,0003665 $. Doświadczeni domyślą się, że niska cena wyjściowa oznacza spore możliwości przebicia, szczególnie jeśli sentyment i okoliczności będą sprzyjać nowemu projektowi.
Dotychczasowe wyniki plasują Wall Street Pepe wysoko w kategorii tegorocznych przedsprzedaży. Widać też szansę na pokonanie Pepe Unchained, który w ubiegłym roku zgarnął aż 73 miliony w przedsprzedaży, a następnie zaliczył imponujące wzrosty ceny po notowaniach na giełdzie. Pierwsi inwestorzy, którzy kupili $PEPU w najniższej cenie, mogli odnotować nawet 757% zwrotu. A teraz już widać, że $WEPE może osiągnąć jeszcze lepszy wynik.
Wieloryby konta płotki: pojedynek na arenie krypto trwa
Dane na portalu Santiment sugerują, że wieloryby podczas ostatniej korekty obłowiły się w Bitcoina, wykorzystując niepewność i wahania na rynku. W tym samym czasie inwestorzy detaliczni, szczególnie ci, którzy weszli na rynek w ciągu ostatnich 6 miesięcy, chętniej likwidowali swoje pozycje, zniechęceni niestabilną sytuacją.
Jak widać na poniższym wykresie, w lutym wzrosła liczba wielorybich portfeli, w których znajduje się więcej niż 100 BTC. Spadek zaś widać wśród portfeli, które Bitcoinów mają mniej. To idealne warunki do wzrostu ceny Bicoina, nawet jeśli bycze tendencje miałyby się skrystalizować dopiero za kilka tygodni lub nawet miesięcy.
Skoro zaś wieloryby wciąż dyktują warunki, najwyższy czas, by rynkiem wstrząsnął demokratyczny, społecznościowy token Wall Street Pepe, którego posiadacze mogliby ten monopol przełamać. Mając dostęp do informacji zarezerwowanych dotychczas dla największych graczy, zdołają pokrzyżować plany gigantom i wykroić większy kawałek apetycznego tortu dla inwestorów detalicznych.